VASSULA W BEAURAING

W dniu wspomnienia Najświętszej Maryi Panny z Lourdes sanktuarium Matki Bożej w Beauraing wypełnił tłum złożony z 7000 osób. Liczba od dawna niespotykana w belgijskich kościołach, choć sanktuarium w Beauraing ożywa modlitwą i śpiewem wielotysięcznego tłumu przez kilka dni w lecie. Odbywają się tam wtedy letnie rekolekcje dla grup Odnowy w Duchu Świętym z całej Belgii. Co przyciągnęło wiernych do pogrążonego w zimowym śnie miasteczka? Spotkanie z Vassulą Ryden. W pierwszym spotkaniu, przed kilku laty, w brukselskim kościele św. Michała, brało udział zaledwie 600 osób. 11 lutego 1995 przyjechało ich 7000. Czyż Jezus nie zapowiedział nam, że Jego Orędzie będzie jak źródło, które się z wolna rozszerzy, a potem przekształci w ogromny ocean? (20.05.87)

Na długo przed zapowiedzianym na godz. 15:30 rozpoczęciem kościół był już zapełniony: Belgowie z części francuskojęzycznej oraz flamandzkiej, Francuzi, Holendrzy, mieszkańcy Luksemburga... Mimo ogromu nowoczesnej betonowej świątyni nie wszyscy znaleźli miejsce. Na szczęście w podziemiach krypty przewidzianej dla 400 osób system wewnętrznej telewizji z ogromnym ekranem pozwolił tym, którzy się spóźnili, uczestniczyć w spotkaniu naprawdę "z bliska". Niespodziewane przybycie Holendrów oraz fakt, że Belgia jest krajem dwujęzycznym doprowadził w ostatniej chwili do podjęcia decyzji o tłumaczeniu świadectwa Vassuli na język holenderski. Orędzia otrzymuje po angielsku, tu mówiła jednak, jak w wielu krajach, po francusku.

Serca czytelników «Prawdziwego Życia w Bogu», którzy usłyszeli głos Pana wołającego do naszego pokolenia o nawrócenie, modlitwę, miłość, jedność, wypełniała szczególna radość, ponieważ w sanktuarium obecny był ordynariusz diecezji Namur ks. biskup A.-M. Léonard. To on zaprosił Vassulę. Teolog, człowiek prawy, kapłan wielkiego serca i wielkiej wrażliwości, nie lubiany tylko przez modernistów, bo... zbyt wierny Papieżowi i - według nich - zbyt tradycyjny. W tej krótkiej charakterystyce zawiera się chyba tajemnica przyjęcia przez niego orędzi oraz Vassuli - Bożego posłańca. Zauważył to, czego przeciwnicy nie potrafią jej wybaczyć: choć jest prawosławna głosi orędzia doskonale zgodne z nauczaniem Kościoła i Papieża, przepojone Pismem Świętym. Jakże znaczące jest i to, że zawołaniem biskupim, jakie biskup Léonard wybrał w chwili przyjmowania sakry, są słowa kończące Apokalipsę: «Przyjdź, Panie Jezu!» (Ap 22,20)

Po powitaniu krótka informacja, przyjęta z entuzjazmem przez zebranych: «To właściwie cud, że spotkanie się odbędzie, ponieważ wczoraj (piątek) Vassula tak bardzo cierpiała, że nie potrafiła się poruszać. Spotkanie miało być odwołane...»

Zaproszono kapłanów obecnych w sanktuarium, aby podeszli do przodu i zajęli wraz z biskupem miejsca niedaleko ołtarza. Było ich około 20, kilkunastu celebrowało potem Mszę św. Wśród duchownych znalazł się także Cyryl Kozina - prawosławny wydawca rosyjskiego tłumaczenia orędzi, które opublikowano właśnie w Belgii.

Program modlitewnego popołudnia przypominał inne spotkania z Vassulą na świecie. Najpierw o godz. 15:30 modlitwa różańcowa, której Vassula jest wielkim orędownikiem. Jak zwykle prowadziła ona modlitwę w pięciu językach dla wyrażenia, że Różaniec może objąć wszystkie narody. Pierwsze Ojcze nasz w języku aramejskim, którym mówił Jezus. Następnie kolejne dziesiątki po angielsku, włosku, arabsku, grecku i francusku...

Tuż obok mnie - maleńki cud, działanie Bożej łaski. Starszy mężczyzna, który od dzieciństwa nie odmawiał Różańca i odczuwał do niego wyjątkową niechęć, wiele dni przed przyjazdem Vassuli postanowił na czas modlitwy wyjść z kościoła. Modli się jednak razem z wszystkimi... «Nie wiem, dlaczego zostałem - wyznaje potem ze łzami w oczach - nigdy nie przeżyłem tak jak dziś modlitwy różańcowej...»

O 16:30 adoracja Najświętszego Sakramentu, w czasie której Vassula jako jedna z nielicznych osób trwa przed Panem na kolanach... Wielka to rzadkość, pokolenia nie znają już tutaj tego aktu adoracji i czci...

O 17:00 głos zabiera o. Michael O'Carroll - towarzyszący Vassuli we wszystkich podróżach. Ten irlandzki mariolog światowej sławy napisał już 3 książki dotyczące Vassuli, jej życia, nawrócenia się oraz przekazanych jej orędzi. Ojciec O'Carroll lubi podkreślać fakt, że orędzia dyktowane Vassuli są ogromną skarbnicą wiedzy o Duchu Świętym. Oprócz niej jedynie Papież Jan Paweł II tak często powraca do tego tematu.

Podziękował biskupowi za okazaną życzliwość i zaproszenie, wspomniał o swoich związkach z Belgią, w której walczyli w czasie wojny jego bracia. Nakreślił ogólne rysy orędzi. Zaakcentował fakt obojętności religijnej Vassuli, która przez 30 lat nie miała żadnego kontaktu z Kościołem, a obecnie, po nawróceniu, służy Panu całym swoim życiem. Dzięki orędziom jej dyktowanym - w których nie ma żadnych błędów teologicznych. Fakt ten skłania jej wrogów do rozpowszechniania nowego oszczerstwa: sprzyjający jej teologowie mają jakoby sami pisać i poprawiać teksty orędzi! Przypomnijmy sobie, że los Bożego posłańca zawsze będzie drogą cierpiącego Jezusa. Gdy w czasie procesu nie znaleziono w Nim żadnej winy, postawiono wreszcie fałszywych świadków, aby dzięki ich oszczerstwu skazać Go na śmierć... - coraz większa rzesza wiernych na Wschodzie i na Zachodzie powraca do Pana, do życia sakramentalnego, manifestuje wierność z Papieżem, choć świat z dnia na dzień coraz bardziej go odrzuca...

Ojciec O'Carroll zaznaczył z radością, że «Prawdziwe Życie w Bogu» tłumaczone jest obecnie już na 27 języków. Dla uregulowania spraw związanych z tłumaczeniem, rozpowszechnianiem orędzi i innych materiałów oraz dla uniknięcia nadużyć i fałszowania orędzi przez osoby wykorzystujące je dla własnych celów o. Michael O'Carroll patronuje powstającemu Międzynarodowemu Stowarzyszeniu "Prawdziwe Życie w Bogu".

Około osiemnastej na dwie godziny oddano głos Vassuli. Połowę tego czasu miała poświęcić na świadectwo, połowę - na odpowiedzi na pytania. Postanowiła jednak odtąd rezygnować z tego punktu spotkań. Doświadczenie kilku lat pokazało, że nie można w krótkim czasie uporządkować pytań, aby wybrać najważniejsze. Często też więcej było próśb o modlitwę niż pytań. Vassula przeznaczyła więc jedną godzinę na wyjaśnienie trudności, jakie Czytelnicy mają ze zrozumieniem niektórych pojęć. Oto kilka okruchów z jej wystąpienia, spisanych na żywo w czasie tego spotkania: Świadectwo rozpoczęła od modlitwy: «Ty jesteś naszym jedynym Bogiem... Okazującym nam czułość bardziej niż kiedykolwiek... Liczne są nasze winy w Twoich oczach, lecz Twoje serce bije ku nam miłością...»

Potem zaczęła mówić: «Jezus mówi mi często, że «Prawdziwe Życie w Bogu» jest jak szkoła! Tak, te orędzia są dla nas szkołą, bo jesteśmy osłabieni duchowo. Na przykład czytamy Pismo Święte, ale go nie rozumiemy. Tymczasem Jezus wyjaśnia nam, że żyjemy w czasie Apokalipsy. Trzeba pamiętać, że słowo «Apokalipsa» pochodzi z greckiego i oznacza «objawienie». Takie jest jego znaczenie. Apokalipsa nie oznacza «końca świata», lecz «objawienie».

Dwie Księgi w Biblii są szczególnie trudne do zrozumienia, dlatego sam Jezus chce nam je wyjaśnić: Apokalipsa i Księga Daniela, którą Jezus odpieczętował (W zakończeniu Księgi Daniela czytamy Dn 12,4: «Ty jednak, Danielu, ukryj słowa i zapieczętuj księgę aż do czasów ostatecznych...»). Są w niej fragmenty mówiące o wydarzeniach, które właśnie przeżywamy, są i takie, które teraz szybko nadejdą.»

«Jezus posiada szczególne cechy, o których chciałabym wam powiedzieć. Przede wszystkim jest w stosunku do nas ogromnie cierpliwy! Ciągle robiłam jakieś błędy, nie rozumiałam, a Jezus stale mi powtarzał: To nic, nie szkodzi, to dopiero początek, uczysz się...

Poza tym Jezus ma poczucie humoru! Kiedyś czekałam na orędzie, ale nic nie słyszałam. Zaczęłam się niepokoić, byłam bardzo zmartwiona. Kiedy wreszcie Jezus zaczął mi dyktować, zapytałam: Panie, dlaczego Cię nie słyszałam? A On mi odpowiedział: Bo ci nic nie mówiłem...

Ważne jest także to, o czym często zapominamy, a co odczułam szczególnie na początku, kiedy rozmawiałam z Bogiem Ojcem: Bóg pragnie naszej miłości, Bóg żyje, a więc słucha, ma serce, odczuwa. Powinniśmy o tym pamiętać. Prawdziwie żyć w Bogu to żyć modlitwą: modlitwą serca oraz modlitwą stałą, nieustanną, która polega na pamiętaniu o Bożej obecności. Dzięki temu zachowamy duchową czujność, nie zaśniemy. Jeśli śpimy duchowo, szatan zaczyna nas kusić.

W naszej stałej modlitwie powinniśmy starać się o jak największą bliskość, intymność, nigdy jednak nie zapominając, że Bóg jest święty i że winni Mu jesteśmy przede wszystkim cześć.

Pomocą w pamiętaniu o Bożej obecności jest częste używanie słowa «my» (czyli Bóg i ja), kiedy coś robimy, dla zaznaczenia, że Bóg jest z nami, że robimy coś z Nim... Jezus bardzo cieszy się, gdy o Nim pamiętamy, gdy wszystko robimy z Nim... Codziennie rano proście Go o tę łaskę, by o Nim pamiętać i kochać Go. Ta miłość pochodzi od Niego, tak jak wszystko, co dobre, pochodzi od Niego...»

Wspominając o trudnościach Czytelników, Vassula wyjaśniła niektóre terminy:

- DWA SERCA to Najświętsze Serce Jezusa i Niepokalane Serce Maryi. Symbolicznie przedstawione są w orędziach jako dwie oliwki, dwa świeczniki, dwaj świadkowie (Terminologia z Apokalipsy i Księgi Zachariasza). Te Dwa Serca na koniec zwyciężą, ale obecnie - tak jak zostało to zapowiedziane w Piśmie Świętym - są zwalczane. Walczą z Nimi przede wszystkim moderniści i racjonaliści. MODERNIZM i RACJONALIZM to dwa ogromne niebezpieczeństwa, które prowadzą do ATEIZMU.

- OCZYSZCZENIE to czas, w którym Bóg «przejdzie» przez nasze dusze (Vassula wyjaśniła, że sama przeszła już oczyszczenie dzięki Aniołowi, co nie znaczy, że już się ono dla niej nie powtórzy). Zobaczymy kontrast pomiędzy światłością Boga a ciemnością naszej duszy. To będzie dla nas łaską, ponieważ sami nie potrafimy się zobaczyć w taki sposób. Również ci, którzy walczyli z Dwoma Sercami zobaczą wkrótce swoje czyny - łuski spadną z ich oczu. Jezus prosi nas o nawrócenie, ponieważ Jego powrót jest bliski... Wszystkie grożące nam kary mogą być - dzięki modlitwom i ofiarom - zmniejszone, ale już nie mogą być zupełnie odwrócone.»

Vassula zwróciła też uwagę na wydarzenia, które wstrząsnęły w ostatnich tygodniach Kościołem, zwłaszcza we Francji, w Belgii, w Niemczech... Decyzja Papieża o odwołaniu francuskiego biskupa Gaillot z funkcji ordynariusza diecezji Evreux - ze względu na jego wieloletni brak posłuszeństwa oraz głoszenie nauki sprzecznej z nauczaniem Kościoła (biskup ten otwarcie opowiedział się m. in. za zabijaniem dzieci nienarodzonych, za małżeństwami homoseksualistów oraz za stosowaniem prezerwatyw jako środka zabezpieczającego przed AIDS itd.) - doprowadziła do fali ogromnego, nie znanego dotąd protestu wobec Papieża i zakwestionowania jego decyzji. Całe społeczeństwo - niezależnie od stanu, świątopoglądu, stanowiska, wieku - podzieliło się na zwolenników Papieża i jego przeciwników. Proporcje tych grup ujawniły wielkie osamotnienie Papieża, nawet wśród swoich... W fali protestu przeciw Papieżowi wzięły udział i nadal uczestniczą wszystkie środki masowego przekazu, obwiniając go o prześladowanie biskupa Gaillot - «przyjaciela ubogich», przemilczając równocześnie prawdziwe powody odwołania go...

«W 1993 otrzymałam orędzia, które przygotować nas miały na wydarzenia, których właśnie jesteśmy świadkami: kardynałowie występują przeciwko kardynałom i biskupi przeciw biskupom. Jezus prosił kapłanów o post i modlitwę, aby umieli wytrwać w doświadczeniach i zachować wierność Papieżowi. Powiedział: Bądźcie posłuszni Mojemu papieżowi bez względu na to, co nadejdzie. Pozostańcie mu wierni, a Ja udzielę wam łask i sił, których będziecie potrzebować. Przynaglam was, abyście byli mu wierni i trzymali się z daleka od każdego, kto buntuje się przeciwko niemu... » (fragment znanego «Naglącego Orędzia» z 17.03.1993).

Kiedy tylko Vassula wspomniała o Papieżu i konieczności zachowania wierności wobec niego, sanktuarium rozbrzmiało oklaskami. Tysiące ludzi wyraziły solidarność z Wikariuszem Jezusa, choć narażone są z tego powodu na ośmieszenie i odrzucenie.

«W orędziach znajduje się także określenie: Czas, dwa czasy i połowa czasu. Oznacza to około 3 i pół roku. W tym okresie prześladowania dojdą do szczytu. Z pomocą szatana przyjaciele Bestii będą chcieli zmienić Tradycję i Prawo. Są nimi racjonaliści, którzy dopuścili się odstępstwa i nie wierzą już w obecność Jezusa w Eucharystii ani w Jego zmartwychwstanie.» I w tym momencie Vassula musiała przerwać z powodu braw, manifestujących wiarę zebranych w prawdy, którym się obecnie tak powszechnie na świecie zaprzecza. «Najbardziej niebezpieczni są moderniści, nowi teolodzy, ponieważ oni swoim nauczaniem sieją zamęt i wątpliwości w duszach kleryków w seminariach. Dlatego Jezus mówi o dwóch rodzajach kapłanów: o Kainach - którzy dopuścili się odstępstwa oraz o Ablach - którzy ciągle są wierni. Jezus mówi też o fałszywych prorokach, nauczających błędów, nie wspominających już nawet o Najświętszej Maryi Pannie, realizujących fałszywy ekumenizm i nie wierzących w obecność Jezusa w Eucharystii. Ten brak wiary prowadzi do straszliwych aktów profanowania Najświętszej Ofiary, wyrażających się nieraz nawet w wylewaniu Krwi Pańskiej, nie spożytej w czasie Mszy św.

Jezus stale ostrzega przed buntem w Kościele, abyśmy się nie dali zwieść. Ostrzega szczególnie kapłanów, aby wytrwali w wierności Papieżowi...»

Znowu przerwały jej oklaski.

«...Obecnie żyjemy w czasie łaski, ale pewnego dnia ten czas się skończy. Dlatego budujmy pokój - pokój w rodzinach, pokój z Bogiem - a to doprowadzi nas do jedności poprzez pokorę i miłość.»

Vassula zakończyła prośbą: «Młodzi, uświadomcie sobie, że Jezus jest bardzo bliski! Uczyńcie z Niego waszego Przyjaciela. Dorośli, nie zapominajcie o Nim, uczyńcie z Niego waszego Świętego Towarzysza.»

Tuż przed uroczystą Mszą św., zabrał głos biskup Léonard. Powiedział między innymi: «Chciałbym wam wyjaśnić, dlaczego tutaj jestem. Otóż nie jestem tu po to, aby ocenić te orędzia, bo to nie należy do mnie. Wiedząc, że zgromadzicie się tutaj tak licznie, chciałem jako biskup być z wami. Ocena orędzi przekazanych Vassuli nie należy do mnie, ale kiedy przyjdzie, przyjmę ją razem z wami tak samo, jak teraz razem z wami modlę się, aby była to ocena pozytywna.»

Mszę świętą ks. biskup rozpoczął od postawienia pytania, na które 7000 osób odpowiedziało zgodnym «taaak!» Pytanie brzmiało: «Czy wierzycie, że za chwilę Jezus będzie tutaj obecny pod postaciami Chleba i Wina? Tak? To dobrze, inaczej marnowalibyście tu tylko czas....»

Homilia - oparta na słowach z Ewangelii według św. Jana: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie... (J 2,5) - wzywała do oczekiwania nowych zaślubin Jezusa z ludzkością, do wytrwania w miłości i wierze w słowa kończące Apokalipsę: «Zaiste, przyjdę niebawem...» (Ap 22,20) «Tym «niebawem» - zakończył biskup - jest już nasze «teraz»! Kochajcie więc Eucharystię - gorejące Serce Kościoła... Kochajcie Maryję! Ona jest obrazem Tajemnicy Odkupienia... Kochajcie Papieża, gdyż jest Pasterzem Kościoła, Skałą, na której Jezus zbudował Swój Kościół...»

O 22.00 sanktuarium zaczęło pustoszeć... Na twarzach nie było widać zmęczenia, lecz radość ze spotkania z posłańcem nadchodzącego Pana.

Zaiste, przyjdę niebawem... Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny... Przyjdź, Panie Jezu!

Relacja ze spotkania w Beauraing: Ewa Bromboszcz