O. Raymond Halter: Orędzia to owoc channelingu?

W chwili, gdy dotarło do mnie «Orędzie Pokoju i Miłości», rozszerzała się nowa moda spirytystyczna. Nazywa się ją dzisiaj channeling. Nazwa pochodzi od kanału telewizyjnego wybieranego, aby oglądać pożądany program. Człowiek łączy się więc z duchami wyższymi lub z istotami kosmicznymi, aby otrzymać ich pouczenia i instrukcje. Niektórzy utrzymują, że odebrali od samego Jezusa Chrystusa wykład dotyczący cudów, inni wchodzą rzekomo w dialog z Aniołami. Jeszcze inni porozumiewają się z istotami pozaziemskimi. Jednakże w tych pismach, które często posługują się słownictwem i pojęciami chrześcijańskimi, można zauważyć zadziwiającą mieszankę zwyczajów religii tradycyjnych, połączoną z praktykami właściwymi dla szamanizmu i pojęciami typowymi dla panteistycznych duchowości Wschodu. Chodzi więc o całkowity synkretyzm charakteryzujący gnozę. Ta zaś przedstawia się także jako nowa Ewangelia, nowa religia. New Age uważa, że jednoczy wszystkie religie i wyzwala sacrum z wszystkich ograniczających je dogmatów.

Wraz ze współczesną gnozą znaleźliśmy się w samym sercu walki pogaństwa z wiarą chrześcijańską. Ateizm poniósł klęskę w naszych czasach w swoich dwóch najbardziej niebezpiecznych formach: scientyzmu i materializmu dialektycznego. Ofensywa gnostycyzmu jest bardziej subtelna. Ona bowiem wypracowuje synkretyzm ‘kompatybilny’, syntezę bliską rytom chrześcijańskim i wartościom ewangelicznym. Gnoza rozszerzyła się dzisiaj przez mnóstwo grup ezoterycznych, prasę, wydawnictwa, masmedia. Myśliciele ezoteryczni wiedzą, że nie mogą nic uczynić Kościołowi, gdyż On utrzymuje w czystości depozyt wiary. Kiedy jednak chrześcijanie pozwolą się wciągnąć w różnego rodzaju mieszanki i błędy, szybko porzucają nieugiętość doktrynalną, przejawiają postawy, które nie mają nic ewangelicznego i zapominają o wymogach misyjnych ich powołania. Gnoza pracuje więc nad osłabieniem Kościoła, wsączając kompromitację i błąd w żyły chrześcijan.

Moja lapidarna analiza ukazuje, dlaczego na początku ujawniła się moja obawa. Doświadczenie duchowe Vassuli nie posiada żadnego podobieństwa do channellingu. Ten bowiem prowadzi do gnozy, do zamieszania, do kłamstwa, do zamętu. “Prawdziwe Życie w Bogu” wprowadza nas w samo serce wiary katolickiej.