Ks. René LAURENTIN: Problem ekumenizmu

Część zarzutów bierze się stąd, iż samo pojęcie ekumenizmu jest wieloznaczne. Inne zaś ataki odnoszą się do postawy samej Vassuli. Wszystko jednak, co dopiero się staje, każda przemiana jest niejasna.

Zarzuca się Vassuli, że ma poczucie przynależności tylko do Chrystusa, że stawia się jakby ponad Kościołem, że Kościół jest dla niej sprawą względną, ponieważ 27 października 1987 Jezus powiedział: “...wy rozdarliście Moje Ciało! Wy doprowadziliście Mnie do paraliżu (...). Prawosławni! Katolicy! Protestanci! Należycie do Mnie wszyscy! Wszyscy jesteście jedno w Moich Oczach. Ja nie robię żadnej różnicy.”

To faktycznie wieloznaczne, jak zresztą liczne orędzia z Medziugorja, których niejasności wyjaśniałem. W obydwu tych przypadkach występuje podobna niejednoznaczność. Jednak Vassula dorzuca w swym przypisie wyjaśnienie do słów «wszyscy jesteście jedno»: “jako ludzie”.

Tak rozumiana jest jedność z punktu widzenia Boga Stworzyciela. On w sposób doskonały stwarza wszystkie istoty i włącza je w ten sam plan, choć jedność wiary nie urzeczywistnia się. Orędzie z 25 listopada 1991 dokładniej wyjaśnia takie właśnie znaczenie jedności: “...czy nie jesteście wszyscy podobni, uczynieni Moimi Własnymi Rękami?... Kto nie został stworzony na podobieństwo Mojego Obrazu?” – mówi Jezus. W samej zaś Ewangelii podkreśla, iż Ojciec “sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi” (Mt 5,45), ponieważ to On jest ich jedynym Stwórcą.

Vassula od urodzenia była prawosławną, jednak kontakt z Chrystusem doprowadził ją do przyjęcia całej prawdy katolickiej. Uznaje zatem prymat Papieża, dogmat o Niepokalanym Poczęciu, naukę o czyśćcu i stale odmawia Różaniec.

Niektórzy zarzucają Vassuli, że Eucharystia zajmuje u niej miejsce drugorzędne, że uczestniczy w niej rzadko, tylko w niedzielę. W rzeczywistości zajmuje ona podstawowe miejsce w jej życiu i jej rola stale się zwiększa. Vassula praktykuje i szerzy adorację Najświętszego Sakramentu. “To największy z Sakramentów – powiedziała mi. – Jezus prosi o przyjmowanie Go codziennie, a jeśli nie, to najczęściej jak to możliwe.” Kiedy zapytałem ją, co wybrałaby: Eucharystię czy objawienia Jezusa, odpowiedziała mi szczerze: “Eucharystię”.

Zaatakowano również słowa odnoszące się do katolików, prawosławnych i protestantów: “Pragnę, aby się ugięli i zjednoczyli.” Wyrażeniu ugiąć się przypisuje się sens: wykrzywiać prawdę. Tymczasem wcale nie o to chodzi. Tekst ten stanowi zachętę do pokory, do porzucenia uporu, co jasno tłumaczą dalsze słowa: “Ale te żelazne pręty są wciąż sztywne i nie mogą się same zgiąć. Będę więc musiał przyjść z Moim Ogniem i zstąpić na nie z mocą Mojego Płomienia. Staną się giętkie, aby się zgiąć i stopić w jeden solidny pręt, a Moja Chwała napełni całą ziemię.”

To nie jest wcale zachęta do kompromisu, lecz do pokory i do przyjęcia płomienia miłości, który spowoduje porzucenie nieustępliwości i zjednoczenie. Zgodnie z kontekstem “ogień” ten pochodzi od Boga, nie jest więc dziełem ludzkich uzdolnień.

W żadnym wypadku nie można rezygnować z prawdy. “Bądź obrońcą Prawdy i Jedności Kościoła...” – zwraca się Jezus do Vassuli 7 października 1991. Mówi także: “Broń Prawdy zawsze, aż do śmierci.”

Choć specyficzna pozycja Vassuli może niektórych zaskakiwać, to jednak istnieją dobre znaki wskazujące na skuteczność i autentyczność jej ekumenicznego działania. Chociaż jest kobietą nie posiadającą żadnego tytułu ani oficjalnej pozycji, zaproszono ją na początku 1992 roku do Ekumenicznej Rady Kościołów. Nie był to kontakt oficjalny, ale zgromadzili się wokół niej protestanci i prawosławni zajmujący najważniejsze stanowiska. I ten pozytywny dialog trwa.

W Rzymie Vassula spotkała się z biskupem «milczącego Kościoła» – Pawłem Hnilicą, bliskim współpracownikiem Papieża. Pragnie on zawieźć ją do Rosji dla przedstawienia tego ekumenicznego dialogu. Rosja jest krajem, dla którego Vassula otrzymała orędzia. Podróż ta, zaplanowana wstępnie na październik, została przełożona na termin późniejszy.